Wrzesień początek równi pochyłej.

halloween-1784590_640Rozpoczął się nowy miesiąc syn dumnie poszedł na rozpoczęcie roku przynosząc oczywiście listę kosztów na klasowe , komitet rodzicielski ubezpieczenie książki itd. I tu dopiero do mnie dotarło co jz zrobiłam jak wpadłam w tarapaty. Dnia 2 września na koncie pojawiła się wypłata w tym miesiącu mniejsza premia o 50 zl a wiec na koncie pojawiało się 2100zł zbladłam jak pomyślałam o kosztach. Sam czynsz 500zł do tego prąd 180zł, leki dla syna 250zł bilety miesięczne dla mnie i syna standardowo 200zl . nie mówiąc już o samej szkole gdzie do kaca miesiąca było do zapłaty z książkami i ubezpieczeniem ponad 300zł .

Chwilówkę miałam spłacić do 14 września i sama nie wiedziałam co zrobić same tylko rachunki szkoła syna i podstawowe rzeczy już spowodowały ze nie jestem wstanie spłacić chwilówki. Teraz zrozumiałam ze okazja stała się pułapka.

Popłaciłam wszystkie rachunki była sobota a ja w łóżku do 12 h z depresja co ja mam zrobić . Pomyślałam o byłym mężu i postanowiłam poprosić o to czy mógł by mi chociaż zapłacić alimenty za 2 miesiące z góry. Tu niestety była pierwsza zła informacja były maż który mieszkał w Niemczech ze swoja konkubina został aresztowany taka informacja została mi obwieszczona od jego konkubiny a po drugie stracił prace. Był podejrzany o kradzież w firmie której pracował. a wiec nie mogłam liczyć na alimenty a już nie mówiąc o ewentualnej zapłacie za 2 miesiące z góry.

Zawsze byłam dumna i nie potrafiłam się przyznać do błędu rodziców już nie miałam mama zmarła na raka a tata krótko po niej na zawał . Zawsze wszyscy podziwiali jak sobie radzą a tu taka sytuacja. zadzwoniłam do przyjaciółki które przyjechała opowiedziałam jej o wszystkim bardzo mnie wsparła i poradziła żebym udała się do banku by wziąśc kredyt na taka kwotę ale na raty i spłacić sobie w ratach .

W poniedziałek już od ranna poprosiłam kadrowa o zaświadczenie o zarobkach a zaraz po pracy szybkim krokiem pomaszerowałam do banku z nadzieja że szybko się skączy mój koszmar. Niestety w banku powiedzieli mi nie. Po pierwsze to mam minusowe saldo od ponad 5 miesięcy w innym banku co podważa moja wiarygodność po drugie nie mam żadnej dobrej historii kredytowej niestety stwierdzili ze nie mogą mi udzielić kredytu ani karty kredytowej.

Zaraz po wyjściu z banku zadzwoniłam do koleżanki która pocieszyła mnie mówiąc że jak nie ten bank to inny żebym się nie poddawała.

Złożyłam wnioski w 6 bankach 5 z nich odmówiło od razu od 1 nawet nie uzyskałam odpowiedzi .

Dzień przed spłata

Byłam tak nerwowa że nie potrafiłam pracować a wiec poprosiłam szefa o wolne. Cały dzień myślałam co zrobić na końcu wpadł mi niestety następny zły pomysł został ostatni dzień na wysłanie gotówki a była godzina 11. Usiadłam przed komputerem i zaczęłam szukać szybkich pożyczek znalazłam nawet taka sama darmowa jednak po złożeniu wniosku otrzymała decyzje negatywna z desperacji złożyłam wniosek o następna chwilówkę tym razem nie darmowa na kwotę 1500zł do oddania 2100zł na 30 dni. Pomyślałam wtedy ze jak już zamknęłam tamte kato spłacając saldo to uda mi się w miedzy czasie wziąść kredyt i spłacić w ratach.

Pieniądze były naprawdę szybko po 40 minutach miałam na koncie osobistym i szybko spłaciłam pierwsza chwilówkę. Tu sprawa była zamknięta otrzymałam następnego dnia potwierdzenie zapłaty ale pozostawała następna do spłaty i nie darmowa.

Postanowiłam się nie zamartwiać i pójść na całego mam 30 dni na pewno się uda. Po 3 dniach znowu byłam z wnioskiem w banku i nadal nic średnio co 2 dzień byłam w banku dopytując się o pożyczkę w końcu jedna pani uwiadomiła mi ze co chwile sprawdzanie bazy w Bik spowoduje jeszcze większe problemy w uzyskaniu kredytu bo naliczają się punkty ujemne w weryfikacji.

Załamałam się wróciłam do domu i ciągle zastanawiałem się co ja zrobiłam z mniejszego zła w większe , Do tego banki mówią mi nie Myślałam ze już z tego nie wyjdę kiedy zadzwonił telefon pani z banku który do tych czas mi nie odpowiedział zadzwoniła ze przyznali mi pożyczkę w kwocie 1500zł na okres 24 miesięcy . Zaraz podjęłam temat z zapytaniem czy można zwiększyć kwotę kredytu .Niestety to maksymalna oferta a wiec podjęłam decyzje na tak kwota do spłaty to ponad 2200zł ale rata tylko 105zł z ubezpieczeniem.

Na następny dzień byłam już w banku podpisać umowę kiedy to pani weryfikując moje dokumenty niestety stwierdziła że nie dostane ponieważ po kącowej weryfikacji okazuje się ze wniosek został odrzucony.A zegar tyka.

 

Informacje o Marzena

Pracownik wykwalifikowany , od 1999roku pracuje w firmie kaligraficznej
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *